15 grudnia 2017, 10:02
Pewnego dnia oczekiwałam z dziewczyną na wywołanie na egzamin praktyczny. Rozmawiałyśmy na temat jej pracy, po to by nie myślała o egzaminie. W pewnym momencie zostałyśmy same w poczekalni.
Kursantka powiedziała: „Wie pani, specjalnie przygotowałam się do egzaminu. Powiedziano mi w ośrodku nauki jazdy, że muszę związać włosy w koński ogon. Jak będę miała rozpuszczone, to nie zdam”.
Odpowiedziałam: „ Nie ma to żadnego związku z oceną z egzaminu. Może chodziło o to, by rozpuszczone włosy nie przeszkadzały pani w swobodnym realizowaniu zadań”.
Dziewczyna na to: „ Powiedziano mi, że nie mogę mieć długich paznokci u rąk i pomalowanych na kolor czerwony, bowiem wpłynie to na negatywną ocenę z egzaminu”.
Kursantka była przekonana o tym co jej powiedziano. Paznokcie miała krótkie, bez lakieru.
Dodała: „ Wiem, że nie mogę mieć makijażu twarzy, bo będzie to źle odebrane przez egzaminatora. Powinnam też mieć ubrane spodnie a nie spódniczkę”.
Powiedziałam, że nie ma to znaczenia, nie wpłynie to na wynik z egzaminu.
Dziewczyna była bez makijażu i faktycznie miała założone spodnie. Wydawało się, że była przerażona tymi „dobrymi radami”.
Usłyszała ode mnie, że najważniejsze jest to, by prawidłowo i bezpiecznie wykonywała poszczególne zadania egzaminacyjne. Strój powinien być taki, by nie krępował ruchów podczas wykonywania manewrów.
Przed egzaminem praktycznym nie słuchaj plotek na temat egzaminatorów i egzaminów. Możesz przez to z większym napięciem oczekiwać na wywołanie na egzamin. To napięcie może też dodatkowo utrudniać tobie realizację zadań egzaminacyjnych.