23 listopada 2015, 08:45
Na placu manerwrowym WORD w Inowrocławiu odbyła się jedna z prób sprawnościowych Samochodowego Rajdu Niepodległości, zorganizowanego przez Automobilklub Inowrocławski(samochód). Wśród 26 załóg, ktore pojawiły się na mecie, były zarówno załogi kobiece, męskie, mieszane oraz rodzinne.
Uczestnicy mieli do pokonania przygotowaną przez organizatorów trasę. Pilot na starcie otrzymywał plan próby i to on właśnie musiał podpowiadać kierowcy kierunek jazdy. Próba została tak ustawiona, aby samochody nie rozwijały dużych prędkości, a kierowcy musieli wykazać się dużą sprawnością w prowadzeniu samochody pomiędzy gęsto ustawionymi słupkami. Przewrócenie lub przesunięcie słupka karane było dodatkowymi 5 sekundami doliczanymi do łącznego wyniku próby, natomiast pomylenie trasy wiązało się z 200 sekundami karnymi. Próbę sędziowali licencjonowani sędziowie z Automobilklubu.
Uczestnicy podkreślali, że dawno nie było na rajdzie takiej rozbudowanej, bezpiecznej, długiej próby. Stało się tak dzięki nowemu placowi w inowrocłąwskim WORD, którego wielkość jak i nawierzchnia pozwalają na przeprowadzanie takich prób.
Całość trasy Rajdu liczącej około 100 km, która biegła przez Inowrocław i jego okolice, dotyczyła śladów walk i miejsc pamięci związanych z Powstaniem Wielkopolskim. W imprezie wystartować mógł każdy, kto posiada prawo jazdy i samochód. Do udziału w rajdzie dopuszczone były tylko pojazdy zarejestrowane i sprawne technicznie – z aktualnym badaniem technicznym oraz posiadające ważną polisę OC.
Przejazd wyznaczoną trasą odbywał się przy otwartym ruchu drogowym. Załoga zobowiązana była poruszać się zgodnie z zasadami ruchu drogowego i zgodnie z książką drogową – itinererem. Na trasie rajdu zlokalizowane były liczne próby sprawnościowe, próby samochodowe oraz zagadki, których szybkie i poprawne wykonanie było premiowane punktami. Na zwycięzców czekały atrakcyjne nagrody, a dla uczestników dyplomy i upominki.